niedziela, 22 lutego 2015

Astaksantyna. Naturalny antyoksydant o wyjątkowym działaniu.

Jeszcze do niedawna słabo znana w Polsce, obecnie coraz częściej poszukiwana pojawia się na rynku. Można natrafić na nią w niektórych aptekach, ale najczęściej jest dostępna w sprzedaży internetowej lub bezpośredniej. O czym mowa? O astaksantynie.

Badania przeprowadzane w ciągu ostatnich lat, udowodniły, że należąca do grupy karotenoidów astaksantyna jest najsilniejszym antyoksydantem. Pozyskuje się ją z naturalnych źródeł np. z alg Haematococcus pluvialis które rosną m.in. w chłodnych wodach Archipelagu Sztokholmskiego. Znajduje się też w fitoplanktonie, niektórych bakteriach, drożdżach (Phaffia rhodozyma), grzybach, a że stanowią one część łańcucha pokarmowego, można ją znaleźć również w organizmach zwierząt, szczególnie morskich o czerwono-pomarańczowym lub różowym zabarwieniu, np. łososie, krewetki, kryl, kraby itp. W celu pozyskiwania astaksantyny powstają specjalne hodowle np. na Hawajach, gdzie ze specjalnych gatunków alg otrzymywana jest spirulina i astaksantyna. Często spotyka się również astaksantynę syntetyczną wytwarzaną w laboratoriach. Co ją odróżnia, z pewnością pojęcie naturalności, wzór chemiczny, ale i działanie. 

Czym są antyoksydanty i co wyróżnia astaksantynę?

Antyoksydanty, inaczej antyutleniacze lub przeciwutleniacze mają za zadanie chronić komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Dzięki temu spowalniają procesy starzenia i pomagają zapobiegać chorobom. Jeżeli  w naszym organizmie nie ma odpowiedniej ilości antyutleniaczy, może dojść do stresu oksydacyjnego, co przyspieszy uszkodzenia komórek, tkanek i organów. W przypadku znacznego niedoboru antyoksydantów, wolne rodniki stają się niebezpieczne i mogą doprowadzić do powstawania takich chorób jak np. miażdżyca, cukrzyca, nowotwory czy zapalenia wątroby.[1]  

Wśród antyutleniaczy spotykamy m.in. znane wszystkim witaminy A, C i E, oprócz tego związek Koenzym Q, składniki mineralne selen i cynk, flawonoidy, polifenole, np. resweratrol, karotenoidy: beta-karoten, luteinę, likopen, zeaksantynę oraz astaksantynę. Jedne z nich są rozpuszczalne w wodzie inne w tłuszczach. Ma to istotne znaczenie, ponieważ wolne rodniki atakują całą komórkę, zarówno jej wewnętrzną część i wypełniający ją płyn składające się głównie z wody, jak i błony komórkowe – głównie tłuszcz. Przyjmując tylko antyoksydanty rozpuszczalne w wodzie, np. resweratrol, witaminę C, pozbawiamy błony komórkowe ochrony przed wolnymi rodnikami, w odwrotnym przypadku, czyli przy antyoksydantach rozpuszczalnych w tłuszczu, np. astksantyna, ubichinon (inaczej Koenzym Q 10), pozbawiamy ochrony komórki. Dlatego takie ważne jest przyjmowanie jednych i drugich.[2]

Astaksantyna (jak wspomina Bob Capelli w wywiadzie dr Josepha Mercoli) chociaż jest rozpuszczalna w tłuszczach, wykazuje właściwości substancji rozpuszczalnych w wodzie, dzięki temu chroni cale komórki. Należy do tej samej grupy, co luteina, beta-karoten czy likopen, ale ma inny kształt i zakończenia cząsteczki. Jeden koniec cząsteczki astaksantyny chroni część komórki rozpuszczalną w wodzie i rozciąga się do błon komórkowych. Drugi koniec chroni część komórki rozpuszczalną w tłuszczach. Tym sposobem astaksantyna może chronić całą komórkę. Przenika do komórek skóry, mięśni, mózgu, oczu, serca, każdego organu, chroniąc całe komórki. Co ciekawe, wiele antyoksydantów w pewnych warunkach może mieć odwrotne działanie i stać się prooksydantami i tym samym mogą wywoływać dodatkowe utlenienie w organizmie, czyli efekt odwrotny (np. wit. A lub wit. C). Badania wykazały, że astaksantyna nigdy nie staje się prooksydantem.[3]
 
Tylko astaksantyna (oraz składnik czerwonego wina resweratrol) przenika barierę krew-mózg oraz krew-siatkówka oka, co oznacza, że „wymiata” wolne rodniki z takich obszarów organizmu, do których żaden inny przeciwutleniacz nie jest w stanie dotrzeć. Wpływa na nasz mózg i centralny układ nerwowy zapobiegając stanom zapalnym tych organów, co zmniejsza ryzyko zachorowań. Oczyszcza oczy, poprawiając ostrość widzenia.
Przenikając barierę krew – mózg, chroni mózg oraz rdzeń kręgowy. Może zapobiegać demencji starczej, udarowi mózgu, chorobie Parkinsona, stwardnieniu rozsianemu i innym chorobom neurodegeneracyjnym, które są wywołane przez wolne rodniki. Doskonale radzi sobie z notorycznymi bólami głowy. Natomiast przenikając barierę krew – siatkówka, chroni siatkówkę, plamkę żółtą i soczewkę. Może wpłynąć na poprawienie wady wzroku, m.in. astygmatyzmu. Astaksantyna redukuje stany zapalne bez skutków ubocznych w przeciwieństwie do aspiryny, ibuprofenu, czy leków na receptę. Zapewnia też wewnętrzną ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym, zmniejszając stany zapalne oraz przedłużając dwukrotnie czas przebywania na słońcu bez poparzeń.[4]

Każde z badań porównujących astaksantynę z tradycyjnymi antyoksydantami tj. wit. E i C, wykazały, że wyróżnia się ona spośród innych. Porównując zdolność gaszenia tlenu singletowego jest 550 razy silniejsza od wit. E, 800 razy od Koenzymu Q10, 6000 razy od wit. C. W porównaniu z luteiną jedynie 10 razy silniejsza, ale ogólnie jest znacznie silniejsza spośród innych antyoksydantów. Nie należy jednak zakładać, że astaksantyna, chociaż jest naturalnym antyoksydantem, zastąpi nam wszystko inne. Inne związki też mają istotny wpływ na organizm, dlatego ich też potrzebujemy, szczególnie wit. C rozpuszczalnej w wodzie (naturalnej, nie syntetycznej)[5].
Jest 75 razy silniejsza od kwasu α-Liponowego, 550 razy silniejsza niż zielona herbata i aż 6000 razy silniejsza niż witamina C[6]. Jej zdolności „pozbywania się” rodników są nawet 50 razy silniejsze niż znanego nam beta-karotenu.
Należy pamiętać o bardzo ważnej rzeczy. Astaksanyna jest rozpuszczalna tylko w tłuszczach i bez nich nie będzie dobrze działać. Dlatego należ ją przyjmować z posiłkiem o dużej zawartości tłuszczu (np. objad), można ją przyjmować z 1-2 łyżeczkami masła, 4 jajkami lub z Omega3. Rozpuszczają one astaksantynę, która dostaje się następnie do jelita i krwi.


CIEKAWOSTKA: Eksperyment przeprowadzony na kawałkach jabłka zanurzonych w trzech roztworach, porównuje działanie przeciwutleniające. Pierwszy kawałek zanurzono w 1200mg zielonej herbaty, kolejny w 1200mg witaminy C, trzeci w 1200mg wody z zaledwie jedną kroplą astaksantyny. Po 20 min. można zaobserwować, że najszybciej utlenianiu uległo jabłko zanurzone w zielonej herbacie, następnie w znacznie mniejszym stopniu, w wit. C, natomiast jabłko wyciągnięte z miseczki z 1 kroplą astaksantyny, nie zaczęło jeszcze ulegać utlenianiu.[7]


* Artykuł nie stanowi  porady medycznej, lekarskiej czy farmaceutycznej.

Zobacz jak wygląda Astaksantyna:

Dowiedz się gdzie Kupić:

Poznaj Opinie:

Czytaj również: Anty-aging. Przeciwstarzeniowe działanie astaksantyny.



[1]Por. Anna Mazurek, Co to są antyoksydanty, https://portal.abczdrowie.pl/co-to-sa-antyoksydanty, 28.09.2014.
[2]Por. wypowiedzi dr Mercoli przytoczone w art. Wykazano skutecznie działanie antyoksydantów na najczęściej występujące przyczyny śmierci, http://astaksantyna.pl/wykazano-skuteczne-dzialanie-antyoksydantow-na-najczesciej-wystepujace-przyczyny-smierci, 23.09.2013.
[3]Zob. Wywiad Dr. Mercola & Bob Capelli, Astaksantyna, https://www.youtube.com/watch?v=DIXsmleFofU, 18.11.2011.
[4]Zob. Dr. Robert Corish, Astaksantyna Królowa Karetonoidów, https://www.youtube.com/watch?v=a67nDR1qqR8, 11.08.2011.
[5]Zob. Wywiad Dr. Mercola & Bob Capelli – Astaksantyna, https://www.youtube.com/watch?v=DIXsmleFofU, 18.11.2011.
[6]Por. Nishida, Y, Yamashita, E, and Miki, W. Wyniki zaprezentowane na 21 st annual Meeting on Carotenoid Research held at Osaka, Japan on September 6 & 7, 2007 [w:] Atherosclerosis Volume 209, Issue 2, Pages 520-523 "Administration of natural astaxanthin increases serum HDL-cholesterol and adiponectin in subjects with mild hyperlipidemia" H. Yoshida, H. Yanai, K. Ito, Y. Tomono, T. Koikeda, H. Tsukahara, N. Tada, wyniki przytoczone na http://marinex.com.pl.
[7]Zob.Macro Nardicci, Astaxanthin Apple Experiment, https://www.youtube.com/watch?v=wBowCs3l9KY&x-yt-ts=1421914688&x-yt-cl=84503534, 25.01.2011.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz